Drodzy kandydaci, drodzy Bracia i Siostry chcący się afiliować
do naszych struktur
Jeśli chcesz się stać częścią wielowiekowej tradycji
Wolnomularstwa, prawdziwej, braterskiej i szczerej wspólnoty
ludzi, opierającej się na podzielaniu wspólnych wartości i
wzajemnym szacunku musisz:
– mieć świadomą, wolną i nieprzymuszoną wolę przystąpienia do
masonerii,
– być osobą dojrzałą życiowo – minimum pełnoletnią,
– mieć stabilne podstawy bytu i unormowane życie osobiste,
– być zdolną do krytycznego, obiektywnego oglądu świata,
– cieszyć się doskonałą reputacją (wymagamy także, abyś nie była
prawomocnie karana sądownie za przestępstwa umyślne),
– być osobą honorową, lojalną i uczciwą, tolerancyjną dla
odmienności drugiego Człowieka,
– być osobą dyskretną i zdolną do zachowania tajemnicy.
Wbrew pozorom Wolnomularstwo, to nie klub bogatych,
inteligentnych i dobrze wykształconych elit (choć rzeczywiście
metoda masońska sprzyja kształtowaniu elit społecznych), ale
klub ludzi dobrego serca i pozytywnego myślenia chcących się
moralnie i etycznie wspólnie rozwijać. Oczywiście, w naszej
Obediencji, są lekarze, są prawnicy, artyści, księgowi, urzędnicy i
inni; są profesorowie i ale są też osoby bez wyższego
wykształcenia. Są bogaci, średnio zamożni i Ci biedni także.
Kryterium przyjęcia w nasze szeregi nie jest zawartość portfela,
kariera zawodowa (naukowa), czy osiągnięcia towarzyskie,
aczkolwiek od każdej z tych osób można się czegoś nauczyć i
każda, niezależnie od swojego stopnia czegoś innych Braci i Sióstr
uczy – opierając się na swoim doświadczeniu życiowym. Kryteria
są inne, znacznie poważniejsze, i niestety, nie każdy je spełnia lub
chce je spełnić. Zacznijmy najpierw od tego, czym jest, a czym nie
jest współczesne, polskie Wolnomularstwo. Wolnomularstwo to
ruch społeczny i filozoficzny, który dąży do poprawy losu całej
ludzkości. Co ciekawe jednak, dążenie to wyraża się głównie
poprzez pracę nad samym sobą, poprzez samodoskonalenie,
poprzez nabywanie wiedzy, praktykowanie cnót moralnych,
poprzez rozwój duchowy, a nie poprzez politykę.
W znacznie mniejszym stopniu, a już zdecydowanie w mniejszym
stopniu niż chcą i twierdzą nasi Adwersarze, odbywa się to
(dążenie do poprawy losu całej ludzkości) poprzez wpływ na
społeczeństwo, państwo oraz jego oficjalne i nieoficjalne
struktury. A jeśli już, to wpływ ten polega na tym, że zmiana
zachowania i rozwój jednostki powoduje pozytywne zmiany w jej
otoczeniu. Nie oznacza to jednak, że masoni (inaczej
wolnomularze) są już w pełni oświeconymi i doskonałymi ludźmi.
Nie, my tylko dążymy do tego i pozwalamy innym, chcącym do
nas dołączyć, również się doskonalić. Doskonaląc samego siebie,
czyli jak My mówimy, obrabiając swój kamień (nawiązanie do
historycznych stowarzyszeń mularzy operatywnych, w tym i
budowniczych katedr), budujemy nowe społeczeństwo, z samych
siebie; nowe społeczeństwo choć trochę lepsze niż to wcześniejsze.
Spełnienie powyżej podanych wymagań jest warunkiem
koniecznym, ale nie wystarczającym dla przyjęcia w szeregi
masonerii. Każdy może współcześnie prosić o przyjęcie do naszego
świeckiego Zakonu, ale nie każdy zostanie przyjęty. Nie każdy .
Konstytucja Andersona (prawdopodobnie około 1723r.),
opierająca się zresztą na starszych dokumentach, mówi, że:
„Wolnomularz jest spokojnym poddanym Władz cywilnych,
gdziekolwiek by nie mieszkał czy pracował. Nie bierze nigdy
udziału w spiskach i sprzysiężeniach, które mogłyby godzić w
pokój i dobro narodu. Jest posłuszny niższym władzom
administracyjnym. Ponieważ wojna, rozlew krwi i zamieszki
zawsze szkodziły Wolnomularstwu, dawni Królowie i Książęta
tym bardziej byli skorzy do popierania ludzi przynależących do
Wolnomularstwa z racji na ich spokojne usposobienie i wierność.
Tak więc Bracia odpowiadają czynami swoim przeciwnikom i
sprawiają, że z każdym dniem wzrasta honor Bractwa, które
zawsze kwitnie w czasie pokoju. Dlatego też, gdyby zdarzyło się
Bratu zbuntować przeciwko Państwu, nie powinien on być
wspierany w tym swoim buncie. Niemniej jednak można by mu
współczuć jako nieszczęśliwemu człowiekowi”. Niestety w historii
masonerii zdarzało się, że Bracia (a w przypadku naszej Obediencji i
Siostry, bowiem nasza Wielka Zjednoczona Loża Polski i Krajów Bałtyckich reprezentuje odłam liberalny, adogmatyczny masonerii i mieszany, czyli tzw. „masonerię
romańską”) zbaczali z drogi prawdy i cnót, etyki, czyli zamiast
czynić to, co dobre, słuszne i prawe, czynili to, co burzy porządek
społeczny i kosmiczny. Przykładowo, podczas Wielkiej rewolucji
francuskiej masoni byli po każdej ze stron. Dziś, szczególnie w
Polsce, oczekuje się, że mason, jeśli chce stać się czynnym
politykiem, musi zrezygnować z udziału w Masonerii, czyli jak
mówimy, musi się uśpić. Czym więc zajmuje się współczesne
polskie Wolnomularstwo? W Loży (szerzej Obediencji) nie
rozmawiamy na tematy wyznawanej religii, światopoglądu, oraz
nie rozmawiamy na tematy polityki. Wielką zaletą Masonerii jest
to, że jest to również (a w swoich początkach była to
prawdopodobnie jedyna) platforma wymiany myśli i poglądów,
niezależnie od wyznawanej religii, statusu społecznego i poglądów
politycznych. Czy zatem to oznacza, że przystępując do nas
będziesz miał/miała wykłady z etyki, filozofii, będziesz słuchał/
słuchała, co powiedział jeden filozof, a co drugi. Raczej nie, choć
może się tak zdarzyć, że ktoś w dyskusji czy desce (masoński esej,
referat) przywoła jednego, czy drugiego myśliciela jako przykład,
ale metoda masońska jest raczej praktyczna. Nie miejsce teraz,
aby wszystko tłumaczyć, ale – mocno upraszczając – można
powiedzieć, że zamiast teoretyzować, wolimy uczyć przykładem. I
nie chodzi tu o intelektualne wywody jedynie, a raczej o pewne
praktykowanie cnót moralnych, duchowych, itp. Kandydat może
zapytać, o czym mowa. Chodzi o pokorę, szacunek do innej osoby
(niezależnie od pochodzenia, religii, statusu społecznego,
wykształcenia, bogactwa…etc.), poczucie autentycznego i
prawdziwego braterstwa i równości, lojalność wobec Braci i Sióstr
oraz społeczeństwa w ogólności, umiarkowanie, wewnętrzną siłę i
odwagę (np. zdolność do stanięcia w obronie Brata, bądź Siostry,
prześladowanej za swoje pochodzenie), praktykowanie tolerancji,
filantropię (nie mylić z motywowaną religijnie charytatywnością)
wynikającą z poczucia altruizmu, a o mądrość i wiedzę (każdą,
także tą nabytą poprzez doświadczenia życiowe, jak i ta nabytą w
drodze zaawansowanych studiów, jak i tą zyskaną dzięki
misteriom, wtajemniczeniom, poznaniu nauk wolnomularskich,
poznaniu symboliki wolnomularskiej, poznaniu mitów i samego
siebie, praktykowaniu wglądu, jak i zyskaną dzięki uczestniczeniu
w pracach Loży,…); chodzi także o zdolność do wybaczania (po
zadośćuczynieniu i zrozumieniu swoich błędów), skromność,
współdziałanie, umiejętność samokontroli i słuchania innych,
czemu sprzyja praktykowany – podobnie jak w Zakonach – zakaz
mówienia dla Uczniów. Chodzi również o sprawiedliwość i
równość, nie tylko wobec prawa, ale i obowiązków, obowiązków
jako członka rodziny i społeczeństwa. jako członka Masonerii,
jako Polaka, jako Europejczyka, jako człowieka . Ponadto chodzi
o naukę słuchania, roztropnego dobierania środków do
rozwiązywania problemów, chodzi także o poczucie, że nie tylko
my musimy mieć rację, nie tylko nasze zdanie musi się liczyć, że
inni mogą mieć inny punkt widzenia, i że nie ma w tym nic złego.
Tolerancja, to również poszanowanie dla czyichś wierzeń,
przekonań, poglądów, dla jego/jej własnej drogi rozwoju i jego/jej
historii. Od każdego można się uczyć, uczyć poprzez przykład,
oczywiście, jeśli tylko ktoś chce się uczyć. A my Masoni uważamy,
że nie tylko można się uczyć, ale warto się uczyć i być godnym
szacunku i warto być przyzwoitym. To nas wzbogaca, udoskonala,
pozwala rozwinąć się duchowo, choćby tylko pozwala rozwinąć
horyzonty myślowe, jeśli nic innego do nas nie trafia. Tolerancja
jest naszą powinnością i zaletą, tylko wtedy tolerancja jest
przestępstwem, gdy toleruje się zło i naruszanie szeroko pojętej
wolności innych osób. Dla nas, masonów, każdy jest równy, no
chyba, że jego czyny stawiają go poza nawiasem społecznym,
ksiądz pedofil i ochraniający go hierarcha kościelny nigdy u nas
poklasku nie znajdzie. Choć wiele osób duchownych, np.
protestanckiej proweniencji ogólnie mówiąc, jest członkami
Wolnomularstwa. Mowa nienawiści i pogarda wobec innych ludzi
nie znajdzie u nas poklasku. Nieumiarkowanie i poczucie
wyższości wobec innych również nie znajdzie u nas poklasku.
Czyny niepenalizowane choć moralnie naganne, również nie
znajdą u nas poklasku, prostytutka jak i kłamca, nie znajdzie u
nas poklasku. Ten, co tylko mówi o tolerancji, ale jej nie
praktykuje, nie znajdzie u nas poklasku. Jak mówił Wolter, „…
tolerancja nigdy do wojny domowej nie doprowadziła, masakry
sprowadziła nietolerancja…”. (w wolnym tłumaczeniu). Masonom
nie chodzi wyłącznie o czynienie dobra, ale poprzez swój przykład
pokazują profanom i mniej zaawansowanym masonom, jak
powstrzymać się na drodze swojego życia od występków, jak
zyskać wiedzę, przyjaciół, szacunek społeczny. Masoni pokazują,
jak nie popierać występku, jak go właściwie i sprawiedliwie
osądzić, jak pomóc się zmienić i zadość uczynić tym głęboko
nieszczęśliwym sprawcom; i jak rozeznać w sobie, czym właściwie
są te występki i czym u mnie samego mogłoby być motywowane.
My, Masoni, praktykujący w Wielkiej Zjednoczonej Loży Polski i
Krajów Bałtyckich, uważamy, że – na pewnym poziomie –
wszyscy ludzie są połączeni, że jesteśmy jednością z całym
Wszechświatem; że jesteśmy integralną częścią Absolutu,
Wielkiego Architekta Wszechświatów. Nasze świadome działania
prowadzą do poznania samego siebie i swojej prawdziwej natury,
uświadomienia sobie, że nasze oddzielenie od Wszechświata i
innych osób jest pozorne. Krzywdząc innych, krzywdzimy, tak
naprawdę, samych siebie. Mówiąc fałszywe świadectwa o innych,
mówimy o sobie i swoich problemach, tylko nie potrafimy się do
tego przyznać. Będąc masonem dążymy do wiedzy i
samopoznania, zwalczamy ułudę, zadufanie i wstręt do innych, bo
np. są Żydami, katolikami, homoseksualistami, lewakami,
prawakami, weganami, mięsożercami, etc. Nie każdy chce
poświęcić swój czas, aby się uczyć i zmieniać siebie i świat wokół
siebie. Nie każdy zatem może być masonem, choć tak mu się
wydaje. Jeśli jednak chcesz się rozwijać, uczyć, poznać samego
siebie i poznawać innych niezależnie od różnic, szanujesz innych i
siebie, wtedy możesz zostać członkiem naszej Obediencji.
Jeśli jesteś zainteresowany naszą Obediencją, serdecznie
z a p r a s z a m y C i ę d o k o n t a k t u p o d a d r e s e m e -m a i l :
office.wzlpikb@proton.me
W swojej prośbie o przyjęcie zawrzyj proszę swój życiorys. Opisz
czym się zajmowałeś, jakie szkoły kończyłeś, jakie masz
umiejętności. Napisz proszę, co Ciebie interesuje, jakie masz
hobby. Czy znasz jakiegoś masona, który mógłby za Ciebie
poręczyć (w przypadku starożytnej drogi polecenia procedura jest
o wiele krótsza). Warto również poruszyć następujące
zagadnienia: skąd dowiedziałeś się o masonerii i naszej Loży;
czym dla Ciebie jest Wolnomularstwo; dlaczego chcesz wstąpić w
nasze szeregi; czego szukasz w wolnomularstwie; etc.
Samodzielna aplikacja zapoczątkowuje proces, który może trwa kilka miesięcy.
Prosimy o zrozumienie i cierpliwość. W aplikacji podaj także swój numer telefonu, preferowane dni i godziny do kontaktu.
Jeśli jesteś wolnomularzem należącym do jednej z regularnych
Potęg wolnomularskich teraz lub w przeszłości i chciałbyś się
afiliować do Wielkiej Zjednoczonej Loży Polski i Krajów
Bałtyckich wyślij proszę swój masoński życiorys na adres:
office.wzlpikb@proton.me.
Skontaktujemy się z Tobą w celu
omówienia dalszych kroków.
